Mikołajczak: Będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu

0
322

Razem z BestSpeedwayTV zapraszamy do obejrzenia wspólnej rozmowy redaktora Krzysztofa Dziamskiego z menadżerem OK Bedmet Kolejarza Opole Piotrem Mikołajczakiem, zawodnikiem Unii Leszno i Metalika Recycling Kolejarza Rawicz Szymonem Szlauderbachem oraz kierownikiem marketingu One Sort dla 1 i 2 Ligi Żużlowej Radosławem Zielińskim.

Cała rozmowa, która miała charakter Magazynu 2. Ligi Żużlowej znajduje się poniżej:

BestSpeedwayTV – Magazyn 2. Ligi Żużlowej

Prezentujemy również wypowiedzi menadżera Piotra Mikołajczaka.

– 2. Liga został przesunięta o dwa tygodnie i rozpocznie się 17 kwietnia. Czy był Pan za takim rozwiązaniem?

– Przed tą decyzją udzieliłem wywiadu na jednym z portali i tam określiłem, że chciałbym, aby 2. Liga wystartowała właśnie w ten weekend, w którym startujemy, czyli 17-18 kwietnia. Spowodowane to było, w moim przemyśleniu, obecną sytuacją, która panuje w kraju, tymi licznymi obostrzeniami i tak naprawdę zyskaniem troszeczkę czasu na poprawę tej sytuacji i być może zawitaniem kibiców na stadiony. Na to chyba czeka każdy klub, ponieważ nie da się ukryć, że to jest kolejny sponsor i też właśnie dla tych kibiców te show żużlowe się robi. Jazda bez nich to takie bezbarwne widowisko, ale mam nadzieję, że to się szybko ustabilizuje i Ci kibice na trybunach będą mogli zasiąść, chociaż w jakimś ograniczonym zakresie. Jeśli chodzi o start, byłem za tym rozwiązaniem i tak startujemy.

– Czy Kolejarz Opole jest przygotowany na to, że sezon może ruszyć bez kibiców i nie wiadomo kiedy oni wrócą stadiony?

– Razem z zarządem klubu w budżecie planowaliśmy wpływy z biletów w wysokości 20% pojemności stadionu. Jakoś tę kwotę trzeba będzie, jeśli oczywiście kibice nie wejdą na stadion od samego początku, uzupełnić. Lecz naprawdę zarząd klubu, prezes Zygmunt Dziemba, Adrian Korol wykonują ogrom prac, jeśli chodzi o pozyskiwanie sponsorów i dodatkowych środków. Mam nadzieję, że temu zadaniu wyśmienicie podołamy i budżet na koniec roku na pewno się zepnie.

– Co w obliczu przesunięcia ligi ze sparingami? Jeśli się odbędą to z kim i kiedy? Czy będą one transmitowane?

– Jeśli chodzi o transmisje, to w tym momencie trudno mi powiedzieć. Jeśli chodzi o telewizję, która ma transmitować ligę, to na pewno nie. Może jakieś prywatne kanały, może coś się uda zrobić. Natomiast jeśli chodzi o sparingi Opola to będziemy mieli takie z Ostrowem Wielkopolskim 31 marca i 1 kwietnia. Umówiliśmy się również z prezesem Kanclerzem, że odjedziemy sparing z Bydgoszczą w granicach 7-8 kwietnia. Następnie rozmawiałem z Michałem Finfą z Krosna i być może pojedziemy 15-16 kwietnia, tuż przed startem pierwszego meczu ligowego.

– Czy wiadomo na jakim etapie są rozmowy z jakąkolwiek telewizją, która powinna transmitować spotkania 2. Ligi Żużlowej?

– Na razie nie chcę się wypowiadać na ten temat. Wiem, że GKSŻ na ten temat rozmawia i myślę, że w przyszłym tygodniu będzie finalizacja rozmów i podpisanie umowy i wtedy kibice się o wszystkim dowiedzą.

– Czy będą nowe kevlary? Jeśli tak, to kiedy zostaną zaprezentowane?

– Oczywiście kevlary już się szyją. Prezentacja odbędzie się podczas jednego z treningów. Jeśli mogę powiedzieć, to design jest bardzo podobny do zeszłorocznego. Myślę, że kibice powinni być zadowoleni.

– Czy jest Pan zadowolony z ruchów kadrowych, które wykonał Kolejarz Opole w przerwie zimowej? Czy ma Pan jakąś wizję składu na pierwszy mecz?

– Zanim przyszedłem do Opola przeprowadziłem dwie rozmowy z zarządem klubu. Przedstawiłem swoja wizję funkcjonowania klubu, jak drużyna powinna wyglądać. Zarząd klubu wszystkie moje uwagi przyjął. Tak naprawdę byłem odpowiedzialny od samego początku za budowanie tego zespołu. Zawodnicy, których chciałem są w klubie. Jest pięciu podstawowych zawodników plus szósty rezerwowy. Nie ma przesytu, ale dzięki temu będzie fajna atmosfera. Każdy ma pewność tej jazy. Nie będzie żadnego Grand Prix i to już widać po pierwszych treningach, że ten team spirit w Opolu między zawodnikami, w cały sztabie szkoleniowym i zarządem jest, więc jak najbardziej jestem zadowolony i teraz tylko jechać.

– Czy po artykułach na jednym z portali w klubie pojawiła się pewna nerwowość?

– Żadnej nerwowości nie było. Ja przed artykułem Bjarnego Pedersena udzieliłem też takiego wywiadu i to co powiedziałem w 100% podtrzymuje. Klub uregulował wszystkie należności za 2020 rok. Wszystkie należności związane z kontraktami, ale też i wszystkie należności, które wynikają z tzw. umów sponsorskich. Tu nie mamy sobie nic do zarzucenia. Wszystko jest na zero. Jest jedna sprawa z roku 2019 Michała Szczepaniaka, ale tu musimy poczekać po prostu na wyrok sądu i jako następca prawny, obecny zarząd do tego się dostosuje. Poważni ludzie są obecnie w zarządzie, ludzie, którzy prowadzą swoje biznesy i tak naprawdę nikogo w klubie jeszcze nie oszukali. Nie było mnie w latach wcześniejszych, jakieś tam małe obsuwy w terminach być może występowały, ale zawsze na koniec klub wszystkim zawodnikom wszystko regulował, także sezon 2020 jest zamknięty na zero. Chciałbym to powtórzyć jeszcze raz, żadnej nerwowości nie było a myślę, że niebawem ukaże się też sprostowanie ze strony Bjarnego w temacie udzielonego wcześniej wywiadu.

– Bjarne Pedersen odesłał kevlar?

– Nie chciałbym drążyć tego tematu. Jeżeli ktoś lubi czytać przepisy, a ja bardzo lubię, proszę wejść w załącznik RPK paragraf 4 punkt 19 mówi jasno, że klub kupuje dla zawodnika kevlar i osłonę motocykla i obciąża go całością kwoty rynkowej za te rzeczy. Można to pomniejszyć o 3500 zł i wtedy na koniec sezonu zawodnik musi zdać to na poczet szkółki żużlowej. Jest jasny zapis i tutaj nie ma o czym dyskutować. Natomiast z Bjarne w tym temacie się dogadaliśmy. Nic nie odsyła, wszystko jest załatwione tak jak powinno być. Bjarne sam przyznaje, że niepotrzebnie to poszło w mediach i myślę, że niebawem się ukaże sprostowanie i będzie ok.

– Opublikowany został nowy Regulamin Sanitarny. Jak to będzie wyglądało?

– Regulamin Sanitarny się ukazał i jak na razie, jeśli chodzi o treningi to się do niego stosujemy. Zachowujemy cały reżim sanitarny, który jest w regulaminie zapisany. Natomiast jest kilka rzeczy, które wymaga doprecyzowania, wyjaśnień i w przyszłym tygodniu mamy mieć spotkanie z przedstawicielem zespoły medycznego Polskiego Związku Motorowego i tam zostaną już określone jakiego rodzaju testy, jakich firm oraz kiedy będziemy przechodzić pierwsze badania przed ligą. Tam już poznamy szczegóły i wtedy nic innego nie pozostanie jak się dostosować do tego i wreszcie tą ligę odjechać.

– Czy teraz będzie obowiązek robienia badań przed każdymi zawodami czy na przykład co dwa tygodnie?

– Na razie zapis regulaminowy jest taki, że przed startem ligi wykonujemy testy wymazowe. Wyniki przesyłane są oczywiście do zespołu medycznego Polskiego Związku Motorowego i zaczynami ligę. Następnie, co dwa tygodnie mamy badać zawodników, mechaników i osoby funkcyjne, ale już na bazie tańszych testów. Nie wiem na dzień dzisiejszy jakie to będą testy, bo to właśnie ma być powiedziane na spotkaniu.

– Czy został już załatwiony temat Bartosza Smektały?

– Umowa współpracy między klubami została już podpisana. Na dzień dzisiejszy, jeśli chodzi o zawodników, to mamy podpisane umowy z dwóją juniorów, czyli Mateuszem Świdnickim i Bartkiem Kowalskim. Pozostaje jeszcze możliwość wzięcia dwóch gości, ponieważ w 2. Lidze można ich mieć czterech. Oczywiście temat Bartka Smektały jest jak najbardziej aktualny, natomiast jeśli chodzi o stricte podpisanie dokumentów, to mogę powiedzieć, że fizycznie tego nie ma, ale zmierzamy ku temu.

– Kolejarz Opole nawiązał też współpracę ze Śląskiem Świętochłowice w ramach szkolenia młodzieży. Będziecie korzystać z juniorów ze Świętochłowic, ale też Krzysztof Bas będzie szkolić opolską młodzież. Czy Pan wie jaki jest status szkółki w Opolu? Czy są jacyś chłopcy, którzy mogą pokusić się o zdanie egzaminu w najbliższym sezonie?

– Krzysiu będzie się zajmował szkółką i juniorami. Rozmawiałem z nim na ten temat już jak przyszedłem do klubu. W tej chwili ściśle współpracujemy. Jeśli chodzi o szkółkę, to obecnie jest dwunastu chłopaków. Warsztat jest w tej chwili doposażony na terenie klubu w Opolu. Będzie on funkcjonował w Opolu, bo wcześniej troszeczkę był rozdzielony na dwa miejsca, w Świętochłowicach i Opolu. Są gotowe cztery, czy pięć motocykli, także myślę, że jeszcze z dwa, trzy treningi zrobimy z pierwszą drużyną i rozpoczną się treningi szkółki żużlowej. Juniorzy oczywiście cały czas trenują z pierwszym zespołem, bo tak naprawdę gościa można wziąć tylko jednego, więc jeden z tych juniorów będzie występował w składzie drużyny. Dwójka będzie rywalizował o to miejsce, a cała trójka plus Oskar Rowecki będą reprezentowali klub w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów.

– Co w dotychczasowej pracy z Kolejarzem Opole Pana mile zaskoczyło, a co rozczarowało, jeśli coś takiego miało miejsce?

– Odpowiem tak, bardzo mile zaskoczyła mnie współpraca klubu z kibicami ze Stowarzyszenia. Naprawdę widać, że kibice żyją tym klubem, na każde wezwanie klubu przychodzą i bezinteresownie pomagają. Sam osobiście mogłem na ich pomoc liczyć przy organizacji pierwszych pięciu treningów, przy organizacji infrastruktury do weryfikacji toru. Jestem im za to wdzięczny. Jak ta współpraca będzie się tak układała przez cały sezon to będę bardzo zadowolony i to jest na wielki plus. Jeśli chodzi o rozczarowanie, to na dzień dzisiejszy nie przeżyłem takiego rozczarowania w klubie. Zawsze są sytuację niespodziewane, trudności, ale podjąłem się tego zadania, więc trzeba sobie z takimi przeciwnościami losu szybko poradzić. Mamy wsparcie zarządu, więc wszystko zmierza jak na razie w dobrym kierunku i oby tak dalej, żeby ta atmosfera trwała, bo wiadomo, że jednym z czynników osiągnięcia jakiegoś sukcesu sportowego jest fajna atmosfera w klubie, wokół klubu i w drużynie.

– Dlaczego wybrał Pan pracę w Kolejarzu Opole?

– Dlaczego Kolejarz? Opole było tak naprawdę pierwszym, może drugim klubem, który się do mnie zwrócił o możliwość współpracy. Byłem tam dwukrotnie na rozmowach. Rozmowy były szybkie i konkretne. Ustaliliśmy zasady funkcjonowania, czym mam się zająć, jak ma wyglądać drużyna i dlatego padło na Opole. Chcę tą pracę wykonać jak najlepiej. Mam nadzieję, że zarząd z mojej dotychczasowej pracy jest zadowolony, widzi jaka atmosfera panuje w drużynie, ponieważ też mi zależało, tak jak powiedziałem wcześniej, żeby stworzyć fajny team spirit. Jest on stworzony, chłopacy charakterem są podobni do siebie. Wszyscy sobie pomagają i o to mi chodziło. Oby tak dalej.

– Jakie cele na najbliższy sezon ma Kolejarz Opole?

– Ja twardo stąpam po ziemi i zawsze mówię, że papier nie jedzie. Uważam, że każda drużyna w 2. Lidze ma swój potencjał. Każda może sprawić duże niespodzianki, czy to u siebie, czy to na wyjazdach. Pierwszym celem oczywiście jest awans do fazy finałowej i tam gra zaczyna się od nowa. To jest dwumecz i w tym dwumeczu trzeba oprócz dobrej jazdy mieć też trochę szczęścia, bo czasami defekt, kontuzja może spowodować, że zespół z pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej kończy fazę finałową na czwartym miejscu. W żużlu jest wszystko możliwe, jest to sport kontuzjogenny. Także pierwszy cel to awans do fazy finałowej, a potem walka od nowa. Będziemy walczyć o jak najwyższy cel, czyli wygranie 2. Ligi i awans do 1. Ligi Żużlowej

– Kogo upatruje Pan, jako najmocniejszego rywala?

– Jak zaznaczyłem na początku papier nie jedzie. Uważam, że każda drużyna w 2. Lidze ma bardzo ciekawy skład. Jeżeli chodzi o sam papier, to drużyna z Daugavpils wydaje się najmocniejszym rywalem, ale ciekawe składy mają w Landshut, Rzeszowie, czy w zespole z Rawicza, który jest młody, bardzo ciekawy i może bardzo dużo w lidze namieszać. Będzie to liga bardzo ciekawa i trzeba być skupionym na każdym meczu, nikogo nie lekceważyć i z pełną determinacją i koncentracją podchodzić do każdego meczu. Będziemy walczyć o te najwyższe cele, czyli w każdym meczu o zwycięstwo.

źródło: BestSpeedwayT

Komentarze

komentarzy